Rys historyczny
Powstanie Warszawskie 1944 roku - trwająca 63 dni walka zbrojna rozpoczęta 1 sierpnia 1944 roku - było ważnym wydarzeniem w tragicznej historii Polski w II Wojnie Światowej, mylonym w pewnym okresie przez prasę zagraniczną z powstaniem w Getcie Warszawskim, które wybuchło 19 kwietnia 1943 roku i trwało 28 dni.
Decyzja o przeprowadzeniu w Warszawie akcji zbrojnej została podjęta 25 lipca 1944 roku na odprawie Komendy Głównej Armii Krajowej (konspiracyjna armia podporządkowana legalnym władzom Rzeczypospolitej Polskiej, będąca największą siłą zbrojną w okupowanym kraju i największą podziemną armią Europy) w porozumieniu z Delegatem Rządu na Kraj Janem Stanisławem Jankowskim ps. „Soból". Moment wybuchu powstania uzależniono od rozwoju sytuacji na froncie wschodnim. Po otrzymaniu informacji o zbliżaniu się wojsk radzieckich do Warszawy, przy widocznych przygotowaniach niemieckich do obrony miasta, 31 lipca 1944 roku o godzinie 18.00 dowódca Armii Krajowej gen. dyw. Tadeusz Komorowski ps. „Bór" wydał rozkaz rozpoczęcia powstania w dniu następnym tj. l sierpnia 1944 roku o godzinie 17 (godzina „W").
Do walki stanęło około 23 tysięcy żołnierzy Armii Krajowej i jej oddziałów pomocniczych (Wojskowa Służba Ochrony Powstania, Wojskowa Służba Kobiet) oraz organizacji scalonych lub formalnie podporządkowanych Armii Krajowej (m.in. Narodowa Organizacja Wojskowa, Organizacja Wojskowa Powstańczego Pogotowia Socjalistów, cześć Narodowych Sił Zbrojnych, Bataliony Chłopskie). Broń posiadało zaledwie 15% z nich. Przeważnie byłyto: granaty, butelki zapalające, pistolety i karabiny, rzadziej broń maszynowa i tylko pojedyncze sztuki cięższej broni. W Powstaniu Warszawskim uczestniczyły też organizacje niezależne od Armii Krajowej (m.in. Armia Ludowa, Polska Armia Ludowa, Korpus Bezpieczeństwa, Państwowy Korpus Bezpieczeństwa, część Narodowych Sił Zbrojnych), które przystąpiły do walki w łącznej sile około 2 tysięcy żołnierzy dysponujących podobnym uzbrojeniem. Całością sił powstańczych dowodził komendant Warszawskiego Okręgu Armii Krajowej płk/gen. bryg. Antoni Chruściel ps. „Monter". Masowo zgłaszali się ochotnicy i siły te wzrosty do około 50 tysięcy. Stan ich uzbrojenia poprawiał się dzięki zdobyczom na nieprzyjacielu i zrzutom alianckim, jednak przez cały czas był słaby i zawsze brakowało amunicji.
Pierwsze strzały padły na Żoliborzu już około godziny 14.00. Do przedwczesnych starć doszło też na Woli i w Śródmieściu. Działania powstańcze z powodzeniem objęły znaczny obszar lewobrzeżnej Warszawy z centralną częścią miasta, przez którą przebiegały główne arterie komunikacyjne hamując tym samym ruchy niemieckich jednostek frontowych przez Warszawę na kierunku wschód-zachód. Ze względów strategicznych priorytetowym zadaniem wojsk niemieckich stało się otwarcie dróg do przepraw przez Wisłę. Mobilizując znaczne siły i środki zdołały przebić się przez Wolę i odepchnąć obrońców Starego Miasta od głównego szlaku komunikacyjnego prowadzącego do mostu Kierbedzia. W toku dalszych walk uzyskały dostęp do mostu Poniatowskiego, ale tylko przez Powiśle. Główną arterię - Aleje Jerozolimskie - do końca blokowały oddziały ze Śródmieścia.
Na Pradze położonej na zapleczu frontu, a przez to nasyconej wojskami niemieckimi, powstanie szybko zostało zdławione lokalnymi siłami. 14 września 1944 roku Pragę zajęły wojska radzieckie i znajdująca się w ich składzie I Armia Wojska Polskiego. Niemcy wycofując się wysadzili wszystkie warszawskie mosty drogowe i kolejowe. W następnych dniach w trzech rejonach na lewym brzegu Wisły wylądowały desanty I Armii Wojska Polskiego, ale tylko na Czerniakowie połączyły się z powstańcami. Nie miały należytej osłony lotnictwa i artylerii. Armia Czerwona pozostała bierna ograniczając się do zrzutów broni, amunicji i żywności, które rozpoczęła dopiero 13 września. Do 23 września Niemcy zlikwidowali wszystkie przyczółki.
W chwili wybuchu powstania siły niemieckie w lewobrzeżnej Warszawie liczyły 15-16 tysięcy, w tym 10-11 tysięcy żołnierzy lokalnego garnizonu pod dowództwem Komendanta
Warszawy gen. Reinera Stahela. Już 2 sierpnia rozpoczęło się organizowanie specjalnej jednostki dostłumienia powstania - korpusu dowodzonego przezgen. 53S Ericha von dem Bacha w sile około 25 tysięcy żołnierzy dobrze uzbrojonych i wyposażonych, z czego około 80% to skierowane do Warszawy posiłki, które w większości dotarły na miejsce w dniach 3-4 sierpnia. Do walki z powstańcami Niemcy ściągnęli m.in. odznaczające się wyjątkowym okrucieństwem wschodnie jednostki kolaboranckie złożone z Rosjan, Ukraińców, Azerów i innych nacji oraz jednostki rekrutujące się w znacznym stopniu z niemieckich kryminalistów. Wprowadzili cały arsenał środków bojowych: lotnictwo, artylerię (najpotężniejsze użyte działo miało kaliber 610 mm, a waga pocisku wynosiła prawie 2 tony), broń pancerną (pociąg pancerny, kanonierkę pływającą po Wiśle, czołgi i działa szturmowe), a nawet broń rakietową (miotacze m. in. burzących i zapalających). Do osłony atakujących czołgów jako „żywe tarcze” wielokrotnie używali cywilów. Po zdobyciu jakiegoś odcinka wojska niemieckie krwawo pacyfikowały zajmowany teren mordując zwłaszcza rannych, chorych i personel w szpitalach oraz wziętych do niewoli powstańców, ale nie tylko. We wszystkich opanowanych częściach miasta, również tych nie objętych walkami, prowadziły eksterminację, Polaków tak powstańców jak i ludności cywilnej bez różnicy wieku i płci. Masowym egzekucjom i okrutnymmordom, takim jak palenie ludziżywcem, towarzyszyły bestialstwa, gwałty i grabieże. Ocalałych z pogromu Niemcy wypędzali z Warszawy. Ogłoszone 30 sierpnia 1944 roku przez Wielką Brytanię i Stany Zjednoczone oświadczenie, że Armia Krajowa jest integralną częścią Polskich Sił Zbrojnych, której przysługują prawa kombatanckie, nie przerwało niemieckich represji. Powstańcy wbrew konwencji genewskiej nadal byli rozstrzeliwani. Dopiero w ostatnich dniach powstania zwarte jednostki poddające się wraz z dowództwem zostały potraktowane jak jeńcy wojenni.
Mimo miażdżącej przewagi militarnej i stosowania bestialskich metod walki wojska niemieckie wszędzie napotykały zaciekły opór i w ciężkich bojach wydzierały powstańcom kolejne części miasta. W lewobrzeżnej Warszawie walki trwały na Woli i na Ochocie do 11.VIII, na Starym Mieście i na Sadybie do2.IX, na Powiślu do 6.IX, w Sielcach (nazywanych Dolnym Mokotowem) do 15.IX, na Powiślu Czerniakowskim (nazywanym Czerniakowem) do 23.IX, na Mokotowie do 27.IX, na Żoliborzu do 30.IX, w Śródmieścia dzień dłużej. Powstanie zakończyło się podpisaniem 2 października 1944 roku układu o zaprzestaniu działań wojennych w Warszawie.
W walkach poległo lub zaginęło około 18 tysięcy powstańców, około 25 tysięcy zostało rannych, a około l6 tysięcy dostało się do niewoli.
Wśród ludności cywilnej było około 180 tysięcy ofiar śmiertelnych, z czego blisko połowa to osoby zamordowane. Pozostała ludność, w liczbie około 500 tysięcy, została wypędzona z Warszawy w czasie powstania i bezpośrednio po nim. Z tego około 400 tysięcy osób przeszło przez obozy przejściowe w Pruszkowie i w Ursusie skąd wysłane zostały na poniewierkę po okupowanej części krają, na przymusowe roboty do Niemiec i do obozów koncentracyjnych.
Podczas walk legło w gruzach 25% zabudowy. Ponad drugie tyle zniszczyli Niemcy metodycznie paląc i wysadzając w powietrze uprzednio splądrowane budynki.
Po wojnie wielu warszawiaków wywiezionych do Niemiec nie wróciło do kraju w obawie przed represjami. Wkraczające na ziemie polskie wraz z Armią Czerwoną sowieckie służby bezpieczeństwa NKWD (Ludowy Komisariat Spraw Wewnętrznych) i oddziały kontrwywiadu wojskowego SMIERSZ (Śmierć Szpiegom) rozbrajały i internowały w obozach na terenie Polski bądź wywoziły do ZSRS, a bywało, że i mordowały żołnierzy Armii Krajowej także tych, którzy współdziałali z Armią Czerwoną. Równocześnie tworzący się pod rządami komunistów polski aparat bezpieczeństwa prowadziłpodobną działalność. Już sam fakt uczestnictwa w Powstaniu Warszawskim czy przynależność do Armii Krajowej były wystarczającym powodem do aresztowania, brutalnych śledztw prowadzących w niektórych przypadkach do śmierci torturowanych, a przeważnie kończących się procesami i surowymi wyrokami z karą śmierci włącznie. Okres największego terroru przypada na lata 1944-45 i 1948-56. Osoby niewygodne dla władz inwigilowane były aż do 1989 roku.
Straty wojsk niemieckich wynosiły: około 17 tysięcy zabitych i zaginionych, i około 9 tysięcy rannych.
Opracowała Beata Zalewska