Dzień po dniu
POWSTANIE WARSZAWSKIE DZIEŃ PO DNIU
POWSTANIE WARSZAWSKIE 1944 63 dni POWSTAŃCZEJ EPOPEI
W drugiej połowie lipca 1944 roku zegar historii przyspieszył raptownie biegu. Postępy działań aliantów na froncie zachodnim i zamach na Hitlera (20 lipca) zbiegły się z szybkimi postępami wielkiej ofensywy Armii Czerwonej. Pękła obrona niemiecka na linii Bugu. Nową jakościowo sytuację polityczną w sprawie polskiej stworzyło powołanie w Moskwie Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego. W dowództwie Armii Krajowej rozwój sytuacji rodził przypuszczenie, iż może dojść do raptownego załamania się obrony niemieckiej. Stąd wynikła decyzja o wprowadzeniu w Warszawie stanu gotowości do wybuchu powstania.
Pierwotnie plan powstania powszechnego nie przewidywał walki o Warszawę. W rezultacie część broni z magazynów warszawskich przerzucono do innych ośrodków. W sytuacji politycznego fiaska ujawniania się Armii Krajowej na obszarach wschodnich Rzeczypospolitej wobec wkraczających oddziałów Armii Czerwonej (co z reguły kończyło się się aresztowaniem żołnierzy AK) sprawa wystąpienia zbrojnego w Warszawie nabrała nieoczekiwanie aktualności.
26 lipca Rząd Rzeczypospolitej upoważnił Komendanta Głównego AK gen. Tadeusza Komorowskiego ("Bora") i Delegata Rządu na Kraj Jana Stanisława Jankowskiego "Sobola" do rozpoczęcia akcji zbrojnej w celu wyzwolenia Warszawy w momencie uznanym za najdogodniejszy. Gen."Bór" - na podstawie informacji o zbliżaniu się do Pragi wojsk sowieckich - wydał rozkaz do powstania 31 lipca o godz. 18.oo. W następstwie tego Komendant Okręgu Warszawskiego AK płk Antoni Chruściel "Monter" wyznaczył godzinę "W" (powstania) na dzień następny - 1 sierpnia na godzinę 17.oo.
Decyzja o powstaniu trafiała w nastroje żołnierzy AK i całej ludności Stolicy, spragnionych rozpraw z Niemcami. Warszawiacy dali temu dobitny wyraz bojkotując zarządzenie władz niemieckich z 27 lipca o stawieniu się 100 tys. osób do prac fortyfikacyjnych.
Siły Armii Krajowej na obszarze Okręgu Warszawskiego wynosiły około 50 tys. osób, z czego jednak do walki stawie się mogło około 23 tys. żołnierzy. Ponadto w toku Powstania w walce uczestniczyły oddziały innych formacji, jak Armia Ludowa, Polska Armia Ludowa, Korpus Bezpieczeństwa i Narodowe Siły Zbrojne (około 1700 osób). Masowo zgłaszali się ochotnicy i siły powstańcze wzrosły do około 50 tysięcy.
Od stanów liczbowych oddziałów AK znacznie odbiegał stan uzbrojenia. W godzinie "W" mogli powstańcy użyć jedynie tysiąca karabinów, 300 pistoletów maszynowych, 60 ręcznych karabinów maszynowych, 7 ciężkich karabinów maszynowych, 35 karabinów przeciwpancernych i PIATów (granatnik ppanc), 1700 pistoletów i 25 tys. granatów. Tylko co dziesiąty powstaniec dysponował 1 sierpnia bronią palną.
Siły niemieckie w lewobrzeżnej części Warszawy liczyły w chwili wybuchu Powstania około 15-16 tys. ludzi, w czym większość stanowił liczący około 10-11 tys.żołnierzy garnizon pod dowództwem gen. Stahela.
Pierwsze starcia miały miejsce 1 sierpnia już podczas koncentracji oddziałów AK: Około godziny 14.00 w rejonie placu Wilsona i ulicy Suzina na Żoliborzu, a około godziny l6,3o w rejonie placów Napoleona i Dąbrowskiego oraz ulicy Mazowieckiej doszło do walk. Łącznie w pierwszy dniu Powstania opanowano znaczne połacie dzielnic lewobrzeżnych, zaś na Pradze kilka ważnych obiektów w rejonie ulicy Ząbkowskiej i gmach Dyrekcji Kolei u zbiegu ulic Towarowej i Wileńskiej. Nie powiodły się natomiast próby uchwycenia mostów Poniatowskiego i Kierbedzia. W izolowanym ośrodku praskim walki ustały już 3 sierpnia.
Niemcy po pierwszym zaskoczeniu przystąpili do rozprawy z Warszawą. Ściągali posiłki. Zasadnicze wzmocnienia przybyły 3 i 4 sierpnia skierowane przez Heinricha Himmlera: brygada szturmowa SS RONA (Russkaja Oswoboditielnaja Narodnaja Armia) pod dowództwem SS-Briga-denftthrera Mieczysława Kamińskiego - 1700 ludzi, grupa policyjna SS-Gruppenftihrera i gen. por. policji Heinza Reinefartha (m.in. 16 kompanii policji i kompania SS), 608 pułk ochronny płka Schmidta i pułk SS „Dirlewanger"-SS-Oberftihrera Oskara Dirlewangera (ok.900 esesmanów) z których sformowano specjalny 25 tysięczny korpus pod dowództwem SS ObergruppenfUhrera Ericha von dem Bacha. Łącznie z garnizonem Warszawy i oddziałami przydzielonymi z 9 armii siły niemieckie wynosiły ok. 50 tysięcy żołnierzy.
Rozkaz Himmlera głosił: "Każdego mieszkańca należy zabić, nie wolno braćżadnych jelców. Warszawa ma być zrównana z ziemią i w ten sposób ma być stworzony zastraszający przykład dla całej Europy".
Rankiem 5 sierpnia siły Reinefartha wsparte przez pułk Dirlewangera rozpoczęły natarcie. Na opanowanych przezeń obszarach Woli dochodziło do masowych egzekucji ludności cywilnej. Podobnie było na Ochocie, gdzie działała brygada SS RONA. 6 sierpnia Niemcy kontynuowali atak. Udało im się przebić wzdłuż ulic Chłodnej, Elektoralnej w kierunku Placu Żelaznej Bramy, a nawet Placu Piłsudskiego i uwolnić izolowanych w Pałacu Bruhla komendanta garnizonu gen. Stahela i gubernatora Fischera.
Zaznaczył się podział obszarów kontrolowanych przez powstańców na trzy słabo ze sobą powiązane rejony: 1) północny - z rejonem cmentarzy, dawnego Getta, Starym Miastem, Żoliborzem i Puszczą Kampinowską; 2) Śródmieścia z Powiślem i Czerniakowem 3) obszar południowy - Mokotów z Sadybą oraz luźno powiązane oddziały AK w lasach Kabackich i Chojnowskich.
7 sierpnia zaznaczył się jako dzień przerwania komunikacji naziemnej między Starym Miastem a Śródmieściem.
11 sierpnia padł ostatni punkt oporu na Ochocie - reduta przy Wawelskiej 60. Resztki powstańców z Ochoty przeszły kanałami do Śródmieścia.
13 sierpnia zamknął się pierścień okrążenia niemieckiego wokół Starego Miasta. Ciężkie walki toczyły się tam o gmach Banku Polskiego przy ul. Bielańskiej i o kompleks budynków Państwowej Wytwórni Papierów Wartościowych przy ul. Sanguszki (16-28 sierpnia).
19 sierpnia nastąpiło generalne uderzenie grupy Reinefartha na Stare Miasto (12 batalionów wspartych 30 wozami bojowymi).
W tym krytycznym dla Powstania okresie notowano też sukcesy. Do największych należało zdobycie 20 sierpnia bastionu niemieckiego w gmachu Polskiej Akcyjnej Spółki Telefonicznej (PAST-y)) oraz 23 sierpnia stacji telefonicznej przy ul. Piusa XI.
W dniach 20-22 sierpnia miały miejsce dwie próby przebicia zapory niemieckiej oddzielającej w rejonie Dworca Gdańskiego Stare Miasto od Żoliborza. Atakujące oddziały AK z Puszczy Kampinoskiej i z Żoliborza zostały jednak odrzucone z wielkimi stratami.
Na kurczącym się obszarze Starego Miasta znajdowało się 75 tys. osób; 26 sierpnia liczbę rannych i chorych oceniano tu na 7 tysięcy. Próby przebicia się do śródmieścia kończyły się fiaskiem; udało się jedynie w nocy 31 sierpnia - 1 września małej grupie powstańczej z batalionu "Zośka". Większość powstańców ze Starówki przeszła kanałami do Śródmieścia ( ok. 4,5 tys. ) i na Żoliborz ( 800). Jakoostatni do włazu na rogu Placu Krasińskich i ul. Długiej zeszli 2 września żołnierze do końca osłaniający ewakuację.
Dalszy przebieg walk powstańczych we wrześniu był konsekwencją planu niemieckiego zmierzającego do odcięcia sił AK od Wisły. W dniach 3-6 września Niemcy (608 pułk ochronny i siły Dirlewangera) wyparli powstańców z Powiśla.
W dniach 12 - 13 września rozpoczęły się niezwykle zacięte walki na Czerniakowie. Nową pod wieloma względami sytuację stworzyło wyparcie sił niemieckich z Pragi (13-15 września). Uchwycenie linii Wisły przez wojska sowieckie i żołnierzy I Armii WP szło w parze z pozorowaną zmianą stosunku Stalina do Powstania. Teraz gdy Powstanie dogorywało i zbliżał się tragiczny jego finał, Stalin postanowił pomóc Powstaniu, chcąc jedynie mieć polityczny atut wobec Aliantów, bo doskonale wiedział, że na pomoc jest już za późno.
Nastąpiły zrzuty zaopatrzenia; myśliwce sowieckie przepędzały znad miasta bezkarnie dotąd grasujące niemieckie bombowce nurkujące.
W dniach 16-19 września oddziały I Armii WP dokonały desantów: na Czerniakowie, w rejonie Marymontu i pomiędzy mostami Poniatowskie go
i Średnicowym. Do dłuższego współdziałania z oddziałami AK doszło na, wciąż kurczącym się, obszarze Czerniakowa. W nocy z 19 na 20 września nastąpiła częściowa ewakuacja kanałami na Mokotów obrońców tego skrawka Warszawy. Ostatnimi punktami oporu były na Czerniakowie dom przy ul. Wilanowskiej 1 i Solec 53, gdzie ramię w ramię walczyli żołnierze 3 Dywizji Piechoty obok żołnierzy AK. Ostatnia grupa została rozbita 23 września.
Na południu Niemcy po opanowaniu w końcu sierpnia Sadyby i w połowie września Sielc przystąpili 24 września do tłumienia Powstania na Górnym Mokotowie (na zachód od linii ulicy Belgijskiej i Królikarni).
26 września dowódca obwodu zarządził ewakuację kanałami. Wieczorem 26 września stan posiadania powstańców skurczył się do obszaru ograniczonego ulicami Różana, Kazimierzowska, Ursynowska i Puławska. 27 września ostatni obrońcy Mokotowa skapitulowali.
29 września rozpoczęło się koncentryczne natarcie niemieckie na Żoliborz (19 Dywizja Pancerna). Do walki weszły oddziały niemieckie z Cytadeli i z rejonu Dworca Gdańskiego. 30 września Żoliborz skapitulował.
27 września - w obliczu zbliżającej się pacyfikacji Puszczy Kampinoskiej znajdujące się tam oddziały wyruszyły na południe.
29 września pod Jaktorowem zostały dopadnięte przez pościg niemiecki i całkowicie rozbite.
Wobec konieczności przerwania walki, 1 października 1944 rokuKomendant Główny AK i od 30 września Naczelny Wódz Polskich SiłZbrojnych gen. Tadeusz Komorowski - "Bór" nadał depeszę, którą naswojego następcę w pracy konspiracyjnej wyznaczył gen, LeopoldaOkulickiego, ps. "Niedźwiadek". Końcowy fragment dyspozycji brzmiał: "Akcję Burzy ograniczyć do minimum, cały wysiłek skierować na samoobronę ludności".
W nocy z 2 na 3 października podpisany został układ o zaprzestaniu działań wojennych w Warszawie. Ze strony polskiej układ podpisali: płk Kazimierz Iranek-Osmecki i płk Zygmunt Dobrowolski; ze strony niemieckiej gen. von dem Bach.
4 października rozpoczęło się wychodzenie do niewoli oddziałów AK; większośćżołnierzy wraz z Komendą Główną opuściła miasto, wczwartek
5 października. Łącznie do niewoli trafiło ponad 15 tys.powstańców, w tym 6 generałów i około 900 oficerów.
W Powstaniu poległo około 18 tys. powstańców, a około 6 tys.odniosło ciężkie rany. Zginęło też około 180 tys. osób cywilnych. Napowstańczych barykadach wykruszył się kwiat młodzieży polskiej. Jednymz nich byłświetnie zapowiadający się poeta - pchor. Krzysztof KamilBaczyński, poległy 4 sierpnia w obronie Pałacu Blanka.
Miarą zaciekłości walk powstańczych są straty niemieckie: 10 tys. zabitych, 7 tys. zaginionych i 9 tys. Rannych.
Powstanie zakończyło się klęską militarną, zniszczeniem miasta i hekatombą powstańców i ludności cywilnej. Dowiodło jednak, w skalidotąd niespotykanej, woli walki na przekór wszystkiemu o suwerennybyt państwowy. Trafnie motyw ten ujęto w odezwie Rady Jedności Narodowej i Krajowej Rady Ministrów do narodu z 3 października 1944 roku:
"Powstanie Warszawskie postawiło ponownie w końcowej fazie wojnyprzed światem problem Polski, nie jako problem przetargów dyplomatycznych gabinetów, ale jako zagadnienie narodu, walczącego krwawo ibezkompromisowo o wolność, całość i sprawiedliwość społeczną w życiuludzi i narodów, o szlachetne zasady Karty Atlantyckiej, o wszystkoto, co walczy dziś lepsza częśćświata”.